Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 4 kwietnia 2013

Love story harry Rozdział3

.....moja mama która popatrzała na mnie surowym wzrokiem;
-cześć mamo jak tam w pracy?-zapytałam siadając bokiem na kanapie aby widzieć mamę w drzwich wejściowych i harrego
-dobrze a nie poznasz mię z twoim kolegom?-zapytała
-tak to jest mój kolega harry-powiedziałam po czym on podszedł i przywitał się z moją mamą
-milo mi-widać było po jej minie że czuła się przy nas głupio.
Ona poszła do swojego pokoju a my wyszliśmy przed dom.
Pożegnałam się z nim i umówiłam że napisze wieczorem.
Z powrotem weszłam do środka i skierowałam się do pokoju mamy.
Po wejściu zobaczyłam że rozmawia z tatą przez  Skype.Więc postanowiłam im nie przeszkadzać i wyjść.Następnie poszłam do swojego pokoju gdzie położyłam się na łóżku .Zamknęłam oczy i zaczęłam rozmyślać i marzyć.
Kiedy otworzyłam oczy zobaczyłam że jest bardzo jasno na dworze.Popatrzałam na zegarek który stał przy moim łóżku i zobaczyłam że jest 8.00 rano.
Postanowiłam wstać z łóżka i pójść do łazienki.Tam weszłam pod prysznic i wykąpałam się.
Po wyjściu wysuszyłam włosy , zostawiające fale na głowie.Następnie nałożyłam na powieki cienkie kreski czerwonego eyelinera.Nałożyłam bezbarwny błyszczyk i wyszłam w ręczniku do pokoju.Podeszła do szafy i wyciągnęłam to co miałam pod ręką.
Następnie poszłam do kuchni.
Zaczęłam wyciągać składniki na bitą śmietanę,bezę i oczywiście na owsiane ciasteczka.
Po rozpoczęciu uświadomiłam sobie że w domu jest zbyt cicho więc włączyłam radio w kuchni.
Zaczęłam podśpiewywać i dalej robić ciasto na ciasteczka.
Po 15 min. ciasto było gotowe i podzielone na porcje w piecu.
Następnie bita śmietana.Ubijam mikserem tak aby była gęsta.Następnie wkładam do lodówki..
Po zabraniu się za mieszanie składników na bezę ktoś zapukał do drzwi.
Poszłam otworzyć .Stanęłam jak wryta nie wiedziałam co powiedzieć.
Przyszli do 1D ;
-hej (t.i.) co robisz?-zapytali wszyscy chórem
Zanim odpowiedziałam oni już byli w kuchni....
Poszłam z powrotem do kuchni gdzie skończyłam bezę i włożyłam ją do pieca.
One się piekły a ja wyciągnęłam owsiane ciasteczka.
Na sam ich widok niall miał maślane oczy.
- jak chcesz to bierz -powiedziałam do nialla
-a mogę ?-zapytał z oczkami szczeniaczka
-no jasne bierz-odpowiedziałam po czym wszyscy się na nie rzucili.
W tym czasie kiedy oni jedli harry chciał ze mną porozmawiać na osobności.
Poszliśmy do mojego pokoju.
-jej (t.i.) masz bardzo dużo książek kucharskich
-no wiem , bo ja uwielbiam gotować
-no a ja chciałem się zapytać czy.....
- no mów śmiało
-no czy .......ty ...................chcia.............chciałabyś.........................

MAM PROŚBĘ !!!!
CZY MOGLI BYŚCIE WYSTAWIAĆ LINKI DO MOJEGO BLOGA NA RÓŻNYCH STRONKACH !!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz