Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Rozdział 26

.......małą dziewczynkę z uśmiechem na ustach;
-zgubiłaś się?-zapytałam po czym uklękłam przed nią
-no bo ja jestem z wujkiem-powiedziała z wielkim uśmiechem na ustach
-a gdzie on jest?-zapytałam po czym ona zaczęła się rozglądać a do jej oczu napłynęły łzy-nie płacz poszukamy go razem
-dobrze-powiedziała po czym podniosłam się a ona chwyciła mnie za rękę.
Od razu na twojej twarzy zagościł uśmiech.
Powolnym krokiem szłaś z dziewczynką gdy nagle zaważyłaś podbiegającego liam;
-jezu dzięki ania znalazłaś ją-powiedział po czym się zdziwiłam
-że co?to ona mnie znalazła
-a bo wy chyba się nie znacie więc to jest lux
-a tak nie poznałam jej
-jeśli mogę zapytać to co ty tutaj robisz ?
-a chciałam posiedzieć w parku no wiesz taka samotnia
-jasne że wiem przecież przychodzę tu prawie codziennie
-a ty co tutaj robisz
-lux chciała pójść na plac zabaw pobawić się,a może ty chciała byś pójść z nami
-z chęcią
Po twoich słowach skierowaliście się na plac gdzie było mnóstwo dzieci i och opiekunów.

''Z PERSPEKTYWY NIALLERA''
W drodze do pokoju wygłupialiśmy się z chłopcami i rozmawialiśmy o dziewczynach.
Nagle lou popchał harrego na drzwi do mojego i ani pokoju po czym one się lekko uchyliły.
Usłyszeliśmy rozmowę dziewczyn której nie powinniśmy słyszeć;
-dziewczyny ale co powiemy niallowi ?-zapytała paulina
-może że poszła na spacer albo musiała wyjechać do mamy-powiedziała monika
-nie ona nigdy by nie wyjechała bez porze gnania-od powiedziała kinga
Nie wytrzymałem musiałem się zapytać o co chodzi więc bez pukania wszedłem  z chłopakami do pokoju .
Dziewczyny były przerażone i nie wiedziały co powiedzieć

-co się stało?!-powiedziałem wysokim głosem 
-no bo ......-zaczęła nie wyraźnie mówić kinga
-bo ania po naszej wspólnej rozmowie wybiegła z pokoju i nadal nie wróciła-dokończyła monika
-co ?!!-krzyknąłem 
-chcieliśmy ją zatrzymać ale  uciekła -powiedziała monika
Nikt nie wiedział co robić.Ja chodziłem z pomieszczenia do pomieszczenia a kinga z moniką przeglądały internet.;
-hej niall musisz coś zobaczyć! -krzyknęła monika

Ktoś napisał na portalu plotkarskim o tym że ania wybiegła z hotelu i nie wróciła.
Większość oskarżała mnie za to że skrzywdziłem ją ale znaleźli się też tacy którzy cieszyli się z jej nieszczęścia.
Nie wiedziałem nadal co robić czy czekać a może wyjść i jej poszukać?
Czego bym nie zrobił to i tak bym nie wiedział gdzie jest ania.

Po 3 godzinach;
Ledwo co żyje.Dziewczyny śpią a chłopcy są ledwo co przytomni;
-hej chłopaki może pójdziecie spać bo i tak dzisiaj nic nie zdziałamy-powiedziałem po czym oni bez żadnego słowa poszli do swoich pokoi

''Z PERSPEKTYWY ANI''
Wieczorem razem z liamem odprowadziliśmy lux do jej mamy i poszliśmy do innego hotelu .Tak aby na razie dziewczyny nie wiedziały gdzie jesteśmy .
Wynajęliśmy pokój i poszliśmy do niego.
Po wejściu do niego położyliśmy się do łóżka i momentalnie usnęliśmy.

''Z PERSPEKTYWY NIALLERA''
Nie mogłem spać przez całą noc.
Ciągle myślałem co się dzieje z anią.
Gdy nagle zaczął dzwonić mój telefon.
Szybko go odebrałem i usłyszałem głos...........

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz