.........wszedł harry .Wskoczyłam szybko pod kołdrę a on wszedł do pokoju;
-ej harry co ty robisz?-zapytałam po czym on usiadł na łóżku
-no bo ja się chciałem zapytać co wolisz kawę czy herbatę?-zaczął się śmiać na całego a ja dziękowałam bogu że przed jego przejściem nie ściągnęłam bielizny
-harry!!!!-krzyknęłam
-no co ?-zapytał po czym wstał z łóżka
-zrób mi kawę a ja za chwilę będę na dole-uśmiechnęłam się po czym on zaczął wychodzić z pokoju
Wstałam szybko po czym pospiesznie ubrałam się.Następnie spakowałam swoje rzeczy do torebki i podeszłam do okna.Zobaczyłam że jest pochmurny dzień a ja mam na sobie koszulkę i spodenki.
Nie martwiłam się bo jak mój tata mówi''Moja córka żyje miłością''.
Powoli wyszłam z pomieszczenia i kierowałam się ku schodom.Gdy nagle wpadł na mnie niall;
-o hej (t.i.)!-powiedział blondyn z naleśnikiem w ustach
-hejka-powiedziałam po czym niall pobiegł chyba do swojego pokoju
Zeszłam schodami na dół a tam zobaczyłam całą trójkę przy stole i harrego w kuchni.
Podeszłam do niego a on momentalnie się obrócił;
-pomóc ci bo właśnie palą ci się naleśniki?-zapytałam po czym on zrobił się czerwony
-jeśli możesz ?
-to ty lepiej usiądź a ja dokończę
-no dobra
Usmażyłam naleśniki a do tego zrobiłam polewę czekoladową.Obok położyłam truskawki.
Usiedliśmy wszyscy przy stole i zaczęliśmy jeść.Po chwili popatrzałam na telefon i zobaczyłam że jest już 12.30.Momentalnie odeszłam od stołu i poszłam na górę.Po minach chłopców było widać że byli zdziwieni.
Stanęłam przy łóżku i zakładałam torebkę gdy nagle wszedł harry;
-(t.i.) czy coś się stało?
-nie ja po prostu muszę się zbierać do domu
-a o której masz być?
-no o 13
-a jest?
-12.30 no ale zanim dojdę to trochę minie
-to może ja cię teraz od wiozę i posiedzimy u ciebie
-no dobra
Przełożyłam torebkę przez ramię i zeszliśmy na dół.Wszyscy byli zdziwieni że razem gdzieś wychodzimy.Jedynie niall powiedział;
-hej (t.i.) przyjedź do nas jeszcze raz
-nie martw się może przyjadę
Uśmiechnęłam się i wyszłam.
Stanęliśmy przed autem a Styles jak dżentelmen otworzył mi drzwi.
Zamkną je za mną i wsiadł na miejsce kierowcy.
Zaczęliśmy jechać po czym on włączył radio.
Usłyszałam kawałek christina aguilera pitbull feel this moment. Podgłośniłam radio i zaczęliśmy się wygłupiać.Niestety po skończonej piosence dotarlismy na miejsce.
Weszliśmy do środka i kazałam harremu usiąść na kanapiepo czym poszłam na górę się przebrać w dresy.
Szybko związałam włosy w kitkę i zeszłam na dół .Usiadłam na kanapie obok niego i włączyłam wieże i puściłam muzykę.Zaczęliśmy rozmawiać o wszystkim i o niczym. Gdy nagle nasze twarze były tak blisko że chciałam oddać mu pocałunek.Ale do domu weszła ........
DZIĘKI ŻE WCHODZICIE NA MOJEGO BLOGA I PRZEPRASZAM ŻE TAK DŁUGO NIE PISAŁAM!!!!POSTARAM SIĘ TO NADROBIĆ!!!
MAM PROŚBĘ PISZCIE KOMENTARZE !!!!
-ej harry co ty robisz?-zapytałam po czym on usiadł na łóżku
-no bo ja się chciałem zapytać co wolisz kawę czy herbatę?-zaczął się śmiać na całego a ja dziękowałam bogu że przed jego przejściem nie ściągnęłam bielizny
-harry!!!!-krzyknęłam
-no co ?-zapytał po czym wstał z łóżka
-zrób mi kawę a ja za chwilę będę na dole-uśmiechnęłam się po czym on zaczął wychodzić z pokoju
Wstałam szybko po czym pospiesznie ubrałam się.Następnie spakowałam swoje rzeczy do torebki i podeszłam do okna.Zobaczyłam że jest pochmurny dzień a ja mam na sobie koszulkę i spodenki.
Nie martwiłam się bo jak mój tata mówi''Moja córka żyje miłością''.
Powoli wyszłam z pomieszczenia i kierowałam się ku schodom.Gdy nagle wpadł na mnie niall;
-o hej (t.i.)!-powiedział blondyn z naleśnikiem w ustach
-hejka-powiedziałam po czym niall pobiegł chyba do swojego pokoju
Zeszłam schodami na dół a tam zobaczyłam całą trójkę przy stole i harrego w kuchni.
Podeszłam do niego a on momentalnie się obrócił;
-pomóc ci bo właśnie palą ci się naleśniki?-zapytałam po czym on zrobił się czerwony
-jeśli możesz ?
-to ty lepiej usiądź a ja dokończę
-no dobra
Usmażyłam naleśniki a do tego zrobiłam polewę czekoladową.Obok położyłam truskawki.
Usiedliśmy wszyscy przy stole i zaczęliśmy jeść.Po chwili popatrzałam na telefon i zobaczyłam że jest już 12.30.Momentalnie odeszłam od stołu i poszłam na górę.Po minach chłopców było widać że byli zdziwieni.
Stanęłam przy łóżku i zakładałam torebkę gdy nagle wszedł harry;
-(t.i.) czy coś się stało?
-nie ja po prostu muszę się zbierać do domu
-a o której masz być?
-no o 13
-a jest?
-12.30 no ale zanim dojdę to trochę minie
-to może ja cię teraz od wiozę i posiedzimy u ciebie
-no dobra
Przełożyłam torebkę przez ramię i zeszliśmy na dół.Wszyscy byli zdziwieni że razem gdzieś wychodzimy.Jedynie niall powiedział;
-hej (t.i.) przyjedź do nas jeszcze raz
-nie martw się może przyjadę
Uśmiechnęłam się i wyszłam.
Stanęliśmy przed autem a Styles jak dżentelmen otworzył mi drzwi.
Zamkną je za mną i wsiadł na miejsce kierowcy.
Zaczęliśmy jechać po czym on włączył radio.
Usłyszałam kawałek christina aguilera pitbull feel this moment. Podgłośniłam radio i zaczęliśmy się wygłupiać.Niestety po skończonej piosence dotarlismy na miejsce.
Weszliśmy do środka i kazałam harremu usiąść na kanapiepo czym poszłam na górę się przebrać w dresy.
Szybko związałam włosy w kitkę i zeszłam na dół .Usiadłam na kanapie obok niego i włączyłam wieże i puściłam muzykę.Zaczęliśmy rozmawiać o wszystkim i o niczym. Gdy nagle nasze twarze były tak blisko że chciałam oddać mu pocałunek.Ale do domu weszła ........
DZIĘKI ŻE WCHODZICIE NA MOJEGO BLOGA I PRZEPRASZAM ŻE TAK DŁUGO NIE PISAŁAM!!!!POSTARAM SIĘ TO NADROBIĆ!!!
MAM PROŚBĘ PISZCIE KOMENTARZE !!!!

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz