.....liama;
-cześć niall
-cześc liam
-przepraszam że tak późno dzwonie ale.......
-ale co mów liam!chce mi się spać a na dodatek nie mogę znaleźć ani
-chciał bym ci powiedzieć że ani nic nie jest i że byś się nie martwił
-ale gdzie ona jest!!!
-nie mogę ci powiedzieć przepraszam -po tych słowach od razu się rozłączył
Położyłem się aby to przemyśleć ale nie mogłem spać więc poszedłem do kuchni aby coś przegryźć..
''Z PERSPEKTYWY ANI''
-i co powiedział niall -zapytałam się liama
-chciał bardzo wiedzieć gdzie jesteś ale jak słyszałaś nic nie powiedziałam -po tych słowach rzuciłam mu się na szyje
-dziękuje-powiedziałam po czym odeszłam od niego z rumieńcami na twarzy
-nie ma za co-powiedział po czym poszedł do salonu
-wiesz liam wrócimy dzisiaj wieczorem do wspólnego hotelu nie chcę aby się dłużej martwili-podeszłam do kanapy po czym się o nią oparłam
-jak sobie życzysz księżniczko-po tych słowach poczułam jak moje poliki zaczynają płonąć
19.00
-liam jesteś gotowy?-rzuciłam po czym on znalazł się za mną-jezu wystraszyłeś mnie
-przepraszam , możemy już iść
Wyszliśmy z hotelu przed którym czekało już na nas auto.
Liam eleganckim krokiem podszedł do przednich drzwi pasażera i otworzył mi je.
Weszłam po czym on zamkną za mną je .
Poszedł na druga stronę po czym ruszyliśmy.
Po niecałych 15 minutach dojechaliśmy na miejsce .
Nie wiedziałam co robić .Brzuch zaczął mnie boleć a moje tętno podskoczyło.
-co się dzieje-zapytał
-nic się nie dzieje możemy już iść-po tych słowach wyszłam z auta a liam zrobił to samo.
Pojechaliśmy windą na górę po czym stanęła przed drzwiami pokoju w którym mieszkam ja i niall.
Z środka usłyszałam kilkanaście głosów.
Chwyciłam klamkę po czym popchnęłam drzwi.
Każda para oczu zwróciła się ku mnie.
Niall jako jedyny się przełamał i podszedł do mnie i przytulił mocno do swojej piersi.
-nigdy więcej nie odchudź bez pożegnania rozumiesz -powiedział dławiąc się łzami
-dobrze , przepraszam -wyszeptałam po czym on jeszcze mocniej mnie przytuli-niall dusze się -po tych słowach każdy w pokoju się roześmiał
Niall chwycił mnie za rękę po czym podeszliśmy do kanapy.
Zamiast pojedynczo to wszyscy razem rzucili się na mnie .
Zabrakło tchu i z tego co pamiętam zemdlałam.
Gdy otworzyłam oczy zobaczyłam na zegarku godzinę 6.30
Powoli zaczęłam wstawać z łóżka kiedy zobaczyła że......
PRZEPRASZAM ALE ZMIENIŁAM OSOBĘ W KTÓREJ PISAŁAM ( W SENSIE W JĘZYKU POLSKIM)!!
-cześć niall
-cześc liam
-przepraszam że tak późno dzwonie ale.......
-ale co mów liam!chce mi się spać a na dodatek nie mogę znaleźć ani
-chciał bym ci powiedzieć że ani nic nie jest i że byś się nie martwił
-ale gdzie ona jest!!!
-nie mogę ci powiedzieć przepraszam -po tych słowach od razu się rozłączył
Położyłem się aby to przemyśleć ale nie mogłem spać więc poszedłem do kuchni aby coś przegryźć..
''Z PERSPEKTYWY ANI''
-i co powiedział niall -zapytałam się liama
-chciał bardzo wiedzieć gdzie jesteś ale jak słyszałaś nic nie powiedziałam -po tych słowach rzuciłam mu się na szyje
-dziękuje-powiedziałam po czym odeszłam od niego z rumieńcami na twarzy
-nie ma za co-powiedział po czym poszedł do salonu
-wiesz liam wrócimy dzisiaj wieczorem do wspólnego hotelu nie chcę aby się dłużej martwili-podeszłam do kanapy po czym się o nią oparłam
-jak sobie życzysz księżniczko-po tych słowach poczułam jak moje poliki zaczynają płonąć
19.00
-liam jesteś gotowy?-rzuciłam po czym on znalazł się za mną-jezu wystraszyłeś mnie
-przepraszam , możemy już iść
Wyszliśmy z hotelu przed którym czekało już na nas auto.
Liam eleganckim krokiem podszedł do przednich drzwi pasażera i otworzył mi je.
Weszłam po czym on zamkną za mną je .
Poszedł na druga stronę po czym ruszyliśmy.
Po niecałych 15 minutach dojechaliśmy na miejsce .
Nie wiedziałam co robić .Brzuch zaczął mnie boleć a moje tętno podskoczyło.
-co się dzieje-zapytał
-nic się nie dzieje możemy już iść-po tych słowach wyszłam z auta a liam zrobił to samo.
Pojechaliśmy windą na górę po czym stanęła przed drzwiami pokoju w którym mieszkam ja i niall.
Z środka usłyszałam kilkanaście głosów.
Chwyciłam klamkę po czym popchnęłam drzwi.
Każda para oczu zwróciła się ku mnie.
Niall jako jedyny się przełamał i podszedł do mnie i przytulił mocno do swojej piersi.
-nigdy więcej nie odchudź bez pożegnania rozumiesz -powiedział dławiąc się łzami
-dobrze , przepraszam -wyszeptałam po czym on jeszcze mocniej mnie przytuli-niall dusze się -po tych słowach każdy w pokoju się roześmiał
Niall chwycił mnie za rękę po czym podeszliśmy do kanapy.
Zamiast pojedynczo to wszyscy razem rzucili się na mnie .
Zabrakło tchu i z tego co pamiętam zemdlałam.
Gdy otworzyłam oczy zobaczyłam na zegarku godzinę 6.30
Powoli zaczęłam wstawać z łóżka kiedy zobaczyła że......
PRZEPRASZAM ALE ZMIENIŁAM OSOBĘ W KTÓREJ PISAŁAM ( W SENSIE W JĘZYKU POLSKIM)!!

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz